Patriotyzm – słowo wywodzące się z łacińskiego słowa patria – ojczyzna. Jak podaje słownik języka polskiego jest to postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęci ponoszenia za nią ofiar i gotowości do jej obrony.
Zbliżająca się 101 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości każe nam zrobić rachunek sumienia z naszej postawy wobec Ojczyzny. Na ulice polskich miast wyjdą liczne pochody i marsze z biało czerwonymi flagami. Jednak prym wiedzie od wielu lat Marsz Niepodległości organizowany w Warszawie przez ugrupowania prawicowe związane z Ruchem Narodowym.
Również środowisko związane z Myślą Praską organizuje dzień wcześniej (10 listopada 2019) defiladę historyczną – Drogi do wolności, która odbędzie się na placu Hallera w Warszawie o godz. 11.00, na którą serdecznie zapraszamy.
Myślę, że warto w tym dniu dumając o patriotyzmie zastanowić się nad tym, co jest najważniejsze w narodzie. Aby dana społeczność mogła przetrwać i się rozwijać musi być zapewniony byt jej najmniejszej jednostce jaką jest dziecko. Niestety w Polsce prawodawstwo nie zapewnia poczętemu życiu pełnej ochrony. Nasuwa się pytanie: skąd bierze się problem, że dopuszczamy do usunięcia niechcianego dziecka? Jeśli matka wraz z poczętym życiem czuje się potrzebna i kochana oraz zapewnione jest im bezpieczeństwo, takiej kobiecie nie przyjdzie nigdy na myśl aby usunąć ciążę.
Dużą rolę w kształtowaniu postawy patriotycznej w rodzinie powinien odgrywać mężczyzna. Jednak współcześni mężczyźni w wielu sytuacjach boją się wyzwań oraz konsekwencji płynących ze swoich poczynań. Dzisiaj męskość kończy się na własnym egoizmie i wygodnictwie. Kiedyś mężczyzna musiał obronić kobietę oraz własny dobytek, współczesny robi z siebie macho napakowanego sterydami i opalonego w solarium, a jego „ego” nie pozwala mu wyjść z inicjatywą, bo boi się poniesienia porażki.
Polskie porzekadło mówi: prawdziwy mężczyzna musi posadzić drzewo, postawić dom oraz spłodzić syna. Niestety, współcześnie męskość kończy się na płodzeniu i na własnym wygodnictwie. A gdzie wychowanie, gdzie poczucie przywiązania do własnej rodziny, własnej ziemi? Gdzie podział się honor? Czy uciekł wraz z zachwianiem własnej tożsamości, również płciowej?
Może warto w tym dniu pomyśleć o patriotyzmie w perspektywie męskości. I zastanowić się nad tym, jakim jestem mężczyzną jako syn, brat, ojciec, mąż… Czy jako ten, który ma być opoką, ma w sobie honor, który nie pozwoli uderzyć słabszego? Czy jako ten, który ma być wojownikiem, nie ucieknie przed pierwszym lepszym problemem?…
Jeśli, drogi mężczyzno, uciekasz przed wyzwaniami, które stawia ci życie, to jak chcesz bronić Ojczyzny? Zastanawiałeś się kiedykolwiek czy jesteś w stanie oddać swoje życie za Ojczyznę? Za naród, którym jest twoja rodzina, którym jesteś ty sam. Podniesienie dłoni zaciśniętej w pięść oraz wzniesienie złowieszczego okrzyku chyba przyniesie wymierny skutek.
W tym szczególnym dniu dla Polski, jednocząc się w radości z odzyskania niepodległości, pamiętajmy, że została nam ona dana jak i zadana. Nie dajmy się ponieść nurtom współczesnym głoszącym życiowy hedonizm, bo za kilka lat obudzimy się w kraju zniewolonym przez różnego rodzaju ideologie, które mają za nic rodzinę, tradycję oraz Kościół, a wartości zawarte w haśle „Bóg, Honor, Ojczyzna”, za które ginęli nasi pradziadowie i ojcowie, staną się wyświechtanymi z czasem pustymi słowami, zamienionym w „bób, hummus, włoszczyzna” .