By pisać o powstaniu wielkopolskim należy uprzednio nakreślić sytuację na tamtych ziemiach w latach porozbiorowych, a szczególnie po zjednoczeniu Niemiec w 1871 roku. Miała tam miejsce bezkompromisowa germanizacja oraz walka z Kościołem Katolickim. Polskie społeczeństwo, mimo postaw czynnych (jak np. strajk dzieci wrzesińskich), przyjęło iście pozytywistyczną postawę utrzymywania ziem w polskich rękach, krzewienia patriotyzmu wśród dzieci, stworzenia drużyn ,,Sokoła’’ i ,,Skauta’’.
Wybuch pierwszej wojny światowej znacząco przyczynił się do wzrostu nastrojów niepodległościowych. Po raz pierwszy państwa zaborcze walczyły przeciwko sobie, a nie w tym samym obozie. W czasie wojny „Sokoła” i „Skauta” przeformowano w grupy „bojowo-niepodległościowe”. Na ich czele stanął m.in. późniejszy działacz Stronnictwa Narodowego Karol Rzepecki. Sytuacja zaczęła coraz bardziej się zaogniać gdy w listopadzie 1918 r., po załamaniu ofensyw na froncie zachodnim, na niemieckich żołnierzy w Wielkopolsce zaczęły silnie oddziaływać hasła rewolucyjne. Masowo powstawały tworzone na wzór radziecki Rady Żołnierzy i Robotników. W wojsku zaborcy panował nieład, który należało wykorzystać, tworząc własne ośrodki polityczno-administracyjne.
Największe znaczenie miał Centralny Komitet Obywatelski, stojący na czele polskich komitetów obywatelskich; 12 listopada wyłonił tymczasowy Komisariat, w skład którego weszli: Wojciech Korfanty (działacz NDecji podczas zaborów) oraz Adam Poszwiński (członek Chrześcijańsko-Narodowego Stronnictwa Pracy). Następnie komitet przekształcił się w Naczelną Radę Ludową, na czele której stanął Komisariat. Wezwał on później mieszkańców zaboru pruskiego do zachowania spokoju, pomimo rewolucji w Niemczech. W Komisariacie dużą rolę odgrywali również tacy politycy jak Władysław Seyda, Wojciech Trąpczyński (późniejsi działacze NDecji). Iskrą na beczce prochu miał się stać przyjazd państwa Paderewskich do Poznania 26 grudnia (Ignacy Jan Paderewski przybywał do Polski de facto jako kandydat na premiera). Wywołał on ogromne poruszenie pośród miejscowych Polaków. Witały go wielotysięczne tłumy. Wręczenie mu nakazu opuszczenia miasta uniemożliwił niemieckim oficerom kordon Straży Ludowej. Paderewski udał się do Hotelu Bazar, w którym wygłosił przemówienie, zakończone owacją i manifestacją patriotyczną. Taki obrót sytuacji był zdecydowanie nie po myśli Niemców.
Nie wiadomo w jakich okolicznościach padły pierwsze strzały dnia następnego. 28 grudnia w Poznaniu Polacy zdobyli Cytadelę oraz arsenał. Jeden z oddziałów wtargnął do niemieckiej Komendy i zaaresztował dwóch generałów. Powstanie wybuchło również w wielu innych miastach na terenie Wielkopolski. Chcąc zjednoczyć wszystkie oddziały pod jednym dowództwem, Komisariat NRL utworzył Komendę Główną Wojsk Powstańczych z kapitanem Stanisławem Taczakiem na czele. Został on tymczasowym dowódcą powstania. Miał on świetne umiejętności organizacyjne, przyczynił sie do ujednolicenia kształtującej się Armii Wielkopolskiej. Do 31 grudnia miały miejsce ważne starcia: pod Zdziechową, Obornikami, Kościanem, Jarocinem. Należy również wspomnieć o zdobyciu lotniska pod Ławicą, które zaopatrzyło Państwo Polskie w pierwsze samoloty bojowe. 16 stycznia 1919 r. NRL nominowała gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego na wodza naczelnego powstania. Do 13 stycznia miały miejsce walki pod Szubinem i Łabiszynem, następnie Lesznem i Lipnem.
W tym samym czasie rozmowy w Paryżu toczyli polscy przedstawiciele Rzeczypospolitej: Ignacy Jan Paderewski i Roman Dmowski. Mimo prowadzonej konferencji walki trwały jednak nieprzerwanie, miała miejsce chociażby jedna z większych konfrontacji pod Babimostem. 26 stycznia 1919 żołnierze Armii Wielkopolskiej, wraz z gen. Dowborem-Muśnickim, złożyli uroczystą przysięgę na placu Wolności w Poznaniu. Następnego dnia, 29 stycznia 1919 roku, Roman Dmowski wygłosił na posiedzeniu Najwyższej Rady Państw Koalicyjnych przemówienie, w którym uzasadniał prawa Polski do ziem zaboru pruskiego, oskarżając kolejny raz Niemców o dwulicowość. Zaimponował ponadto przywódcom największych mocarstw tłumacząc swoje słowa na dwa obce języki, pragnąc uniknąć niedopowiedzeń tłumacza.
Tymczasem na froncie Polacy odnieśli kolejne zwycięstwo pod Kcynią, Szubinem, oraz zatrzymali ofensywę pod Trzcielem. 6 lutego 1919 r. w Trewirze został podpisany układ przedłużający rozejm między państwami Ententy a Niemcami, który objął również front wielkopolski. Jednocześnie Armia Wielkopolska została uznana za wojsko sprzymierzone.
Powstanie wielkopolskie nie było do końca spontanicznym zrywem. Gdyby nie wieloletnia praca u podstaw, walka z zakłamywaniem historii, nauczanie domowe, niezłomni patrioci, solidaryzm Polaków, germanizacja mogła przebiec pomyślnie. Trzeba szczególnie zaakcentować rolę Romana Dmowskiego, który swymi zabiegami doprowadził do pozytywnego stanowiska mocarstw zwycięskich wobec włączenia Wielkopolski do odrodzonej Rzeczypospolitej. Ponadto poglądy polityczne mieszkańców tego regionu nie pozostawały bez znaczenia: w województwie poznańskim w wyborach w 1919 r. Zjednoczenie Stronnictw Narodowych otrzymało 97% poparcia.
W naszej historii docenia się zrywy wyzwoleńcze, jednak zapomina się o największym z wygranych powstań. Wielu bohaterów tamtych zdarzeń to wzory postępowania nawet w obecnych czasach i warto o nich pamiętać, gdyż naród bez historii praktycznie nie ma racji bytu.
Szymon Łuczak