Zawarte w naszej konstytucji zapisy mówią dokładnie to samo co definicja demokracji. Dla zainteresowanych przytoczę jedno i drugie. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej art. 4 1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. 2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio. Definicja demokracji Demokracja jest formą ustroju politycznego, w której obywatele (naród) sprawują rządy bezpośrednio albo też za pomocą wybranych przez siebie przedstawicieli. W definicji podmiotem ustroju demokratycznego jest naród, czyli zbiorowość wszystkich obywateli danego państwa. Ona to ustanawiając swoich przedstawicieli, lub też wypowiadając się w sposób bezpośredni, kształtuje porządek polityczny i społeczny, ustanawia prawa i je egzekwuje. Każdy z obywateli ma prawo do zgłoszenia siebie lub swojego przedstawiciela do władz. Proces wyboru ludzi sprawujących władze odbywa się na zasadach demokratycznych i każdy ma prawo oddać w tych wyborach głos na wybranego przez siebie kandydata. Żałuję tylko, że w naszym kraju nie wprowadzono obowiązku udziały w wyborach. Nie wprowadzenie tej zasady skutkuje tym, że w wyborach bierze udział poniżej 50 % uprawnionych do głosowania. Nie wiem dlaczego tak mało ludzi wypełnia swój obywatelski obowiązek. Jest to ich suwerenna decyzja. Każdy z obywateli ma prawo co cztery lata wypowiedzieć się i zagłosować na ludzi, którzy będą go reprezentowali we władzach. Czym skutkuje nie pójście na wybory? Właściwie niczym. Dana osoba traci wpływ na to kto będzie rządził. Każdy kto nie głosuje oddaje innym swoje „pełnomocnictwo” do wyznaczenia przedstawicieli do władz samorządowych i lokalnych. Taka zasada obowiązuje w demokracji. W tej chwili nasuwa mi się jeszcze pytanie. Czy brak zaangażowania ludzi w wyborach można tłumaczyć zniechęceniem i czy demokratyczna większość powinna respektować poglądy i „prawa” mniejszości ? Odpowiadając na pierwszą część pytania mogę powiedzieć, że po części tak jest, ale nie usprawiedliwia to zaniechania działania. Takie rozumowanie jest wygodne, i nie odpowiednie dla obywateli. Logiczne jest, że jeśli coś mi nie odpowiada to próbuję to zmienić i kiedy większość zdecyduje inaczej to dalej staram się przekonać ich do swoich poglądów. Poglądy i opinie mniejszości powinny być respektowane do czasu kiedy nie kolidują z wolą większości. Narzucanie poglądów mniejszościowych większości, to może być już ekstremizm. Jeśli w danej chwili ktoś uważa, że osoba czy władza straciła mandat do sprawowania władzy istnieje kolejna demokratyczna sposobność. Raz wybraną demokratyczną władzę może odwołać tylko naród, w referendum. Do przeanalizowania jest jeszcze trój podział władzy: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej art.10. 1. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. 2. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały. Co możemy powiedzieć na temat demokratycznych zasad wyboru tych władz? Jeśli chodzi o władze ustawodawczą i wykonawczą nie ma wielkich zastrzeżeń co do ich zgodności ze wzorcami demokratycznymi. Do omówienia zostaje nam władza sądownicza, wywodząca się z totalitarnego państwa PRL. Na stanowiskach pozostała bardzo duża grupa sędziów, którzy rozpoczynali kariery jeszcze za czasów władzy komunistycznej, często wydając skazujące wyroki na działaczach niepodległościowych. Wyraźnie widoczne są powiązania części pracowników wymiaru sprawiedliwości z organizacjami przestępczymi, zrzeszającymi nie tylko byłych agentów służby bezpieczeństwa jak i noszących znamiona organizacji mafijnych. Obecnie sędziowie nie podlegają żadnej kontroli, swoją kadencję sprawują dożywotnio, a ich odwołanie graniczy z cudem. Czyli tak naprawdę w naszym kraju już dawno została stworzona nowa kasta nietykalnych, którzy tak bardzo czują się bezpiecznie, że nie tylko próbują wpływać na politykę państwa, zmieniają demokratyczne przepisy prawa na chroniące interesów garstki uprzywilejowanych. Łamią Konstytucję, dyskryminują Polskę i Polaków. Aby bardziej zagłębić w temat do tekstu załączam kilka zapisów z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: art. 13 Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa. art. 197 Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa. art. 195 ust. 3 Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w okresie zajmowania stanowiska nie mogą należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. art. 187 ust.4 Ustrój, zakres działania i tryb pracy Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposób wyboru jej członków określa ustawa Na zakończenie zadam czytelnikom jeszcze jedno pytanie. Kto w naszym kraju stanowi władzę ustawodawczą ?