6 czerwca następuje generalny desant aliantów w Normandii i powstaje długo oczekiwany drugi front w Europie. W lipcu wyzwolony spod okupacji niemieckiej zostaje Paryż i południowa część Francji. Na froncie wschodnim Rzesza utraciła ostatecznie potencjał przewagi, możliwości rzucenia do walki równoważnej ilości piechoty, lotnictwa i wojsk pancernych. Wyczerpane zostały niemieckie rezerwy ludzkie, surowcowe i słabł przemysł, nękany skutecznymi nalotami lotniczymi. Większość niemieckiego dowództwa nie miała złudzeń co do nieuchronnej klęski militarnej i gorączkowo poszukiwała możliwości zawarcia odrębnego pokoju lub rozejmu. Rysowała się możliwość zakończenia wojny jeszcze w 1944 roku. Diametralnie odmienne plany od aliantów miał w tej kwestii Związek Sowiecki. Bazując na tajnych porozumieniach z Wielką Brytanią zawartych w Teheranie i Jałcie dążył do narzucenia krajom środkowowschodniej Europy, w tym i Polsce, ustroju komunistycznego w bezwzględnie skrajnej formie, eliminując w nich możliwości istnienia jakichkolwiek formy demokratycznej opozycji, a tym bardziej formy możliwości militarnego sprzeciwu. W czerwcu 1944 roku ruszyła od Wschodu falowo ofensywa wielu armijnych sowieckich ugrupowań zorganizowanych w tzw. Fronty, atakująca Niemców na odcinkach wynoszących liniowo setki kilometrów. Sowiecka ofensywa dysponująca ogromną przewagą ilości żołnierzy, broni pancernej i lotnictwa odnosiła zdecydowane bojowe sukcesy, w bardzo szybkim czasie spychając Niemców na zachód. 20 lipca przekroczona została przez Sowietów linia Bugu. Sowieci wykonując rozkazy komunistycznego dowództwa zdradą, podstępem i siłą bezwzględnie likwidowali wszystkie napotkane na zajmowanym terenie polskich kresów oddziały Armii Krajowej, najczęściej wspierających ich w walce, oraz wszelkie struktury podziemnego państwa polskiego. Tak więc ostatnia dekada lipca bogata była w tragiczne zdarzenia dla Polaków walczących 5 lat o niepodległość i stworzyła wiele wymuszonych sytuacji, zdarzeń i decyzji. Podaję dokumentalny kalendarz faktów ostatniej dekady lipca i jego wpływ na tragiczny ciąg naszej historii najnowszej. W miarę wkraczania Sowietów na terenach Polski realizowany był przez AK plan pod krypt. “Burza”, polegający na zbrojnych wystąpieniach lokalnych oddziałów, które atakowały wycofujących się Niemców i wspierały Armię Czerwoną. Warszawa nie była przewidzianym terenem działań bojowych “Burza”. Zasadnicze zmiany wymusił jednak ciąg zdarzeń. 20 lipca grupa oficerów i niemieckich funkcjonariuszy państwowych organizuje nieudany zamach na Hitlera. W dniach 23 – 27 lipca ma miejsce noszący znamiona paniki odwrót jednostek niemieckich przez Pragę. Ewakuują się również z Warszawy niemieckie urzędy i ich obsada. 22 lipca opanowany przez AK Lublin zajmują Sowieci, gdzie konstytuują mianowany przez Moskwę komunistyczny KRN i PKWN złożony z renegatów, agentów i zdrajców, jak: B. Bierut, St. Radkiewicz, M. Rola-Żymierski, Z. Berling, i traktują te organy jako jedynego przedstawiciela Polski. Serwilistyczny w stosunku do Moskwy PKWN 24 lipca oddaje sowieckim sądom wojskowym i NKWD pełną jurysdykcję na zajmowanych przez Sowietów terenach, w stosunku do wojskowych i cywilnych organów polskiego państwa podziemnego. Sowiecki terror rozlał się szeroką falą. 17 lipca wyzwolony przez AK Lwów zostaje spacyfikowany militarnie przez Sowietów. W tym samym dniu Sowieci w podobnej sytuacji pacyfikują Wilno. Fakty te postawiły Komendę Główną AK w Warszawie w obliczu sytuacji dramatycznej, zmuszając do nieoczekiwanych decyzji. Zdawano sobie sprawę z absolutnie niedostatecznego stanu uzbrojenia, które wystarczało dla trzech, czerech tysięcy żołnierzy (20 ckm, 98 rkm, 850 pm, 1386 kb I 2600 rewolwerów i pistoletów, oraz 50 tys. granatów). Ten stan wynikał z faktu, że w stolicy broni nie gromadzono, kierując ją na tereny partyzanckie. Braki w uzbrojeniu były również skutkiem tego, że alianci na skutek nacisku Sowietów, z obiecanych ponad 200 zrzutów broni wykonali zaledwie trzydzieści kilka. 27 lipca niemiecki gubernator Dystryktu Warschau Ludwig Fischer ogłasza przymusowe stawienie się 100 tysięcy warszawiaków w wieku 16-65 lat do prac fortyfikacyjnych poza miastem. Obawa przed masowymi represjami ludności cywilnej wymusza na Komendzie Głównej AK ogłoszenie gotowości bojowej wszystkich oddziałów AK. Zarządzenie Fischera spotkało się z całkowitym bojkotem, a Niemcy nie odważyli się na represje, niemniej cofnięcie rozkazu było już niemożliwe. Zmobilizowani żołnierze trwali w gotowości bojowej w konspiracyjnych miejscach zbiórek. 29 lipca marginalna organizacja lewicowa PAL (Polska Armia Ludowa) rozlepiła na murach plakaty oskarżające dowództwo AK o opuszczenie Warszawy, mianując się jedyną siłą gotową do przejęcia władzy w stolicy i do kierownictwa walki. Równocześnie od 30 lipca polskojęzyczna radiostacja sowiecka nadaje kierowane do ludności Warszawy apele o podjęcie walki wspólnie z wojskami Armii Czerwonej, która lada dzień wkroczy jako wyzwolicielka. W tej sytuacji mieszkańcy Warszawy z godziny na godzinę oczekiwali podjęcia walki powstańczej. Dla dowództwa AK była to decyzja najwyższego ryzyka, w podjęciu której nie był w stanie pomóc rząd emigracyjny w Londynie, otumaniony dezinformacjami Aliantów. Tak więc siłą rozwoju walk toczonych na skraju Pragi 31 lipca KG AK podejmuje decyzję rozpoczęcia akcji powstańczej 1 sierpnia o godzinie 17. Na skutek agenturalnej zdrady wiadomość ta już w nocy dociera do Moskwy. Reakcja była natychmiastowa. O godz. 4:10 rankiem 1 sierpnia do sztabu I Frontu Białoruskiego dociera szyfrogram – rozkaz: “Wstrzymać natychmiast natarcie na Pragę i przejść do obrony”. Od tej chwili Front Białoruski i ofensywa na 40 dni stanęły, miejscami cofając się o około 20 km. W tej sytuacji komendant VI Obwodu AK na Pradze, pułkownik Andrzej Żurowski podjął jedyną racjonalną decyzję wstrzymując na terenie Pragi otwarte akcje bojowe. Niemniej do końca trwania Powstania Praga pozostawała czynna, przerzucając ponad 500 żołnierzy do Walczącej Warszawy i większość przyjętych na jej terenie zrzutów. Ostatnią otwartą walkę na Pradze przeprowadzono 20 sierpnia na dworcu Warszawa-Praga, eliminując około 100 zabitych i rannych żołnierzy niemieckich. Od 15 września – dnia wejścia Armii Czerwonej na Pragę – rozpoczął się dla żołnierzy AK kolejny po niemieckim okres bezwzględnego terroru realizowanego przez NKWD i UB. Zapełniły się tysiącami akowców poniemieckie obozy i przekształcone w cele piwnice domów mieszkalnych. Sowieckie sądy wojskowe i podporządkowane im komunistyczne sądy polskie skazywały dowolnie na śmierć lub zsyłkę tysiące tych, którzy przez 5 lat walczyli o niepodległą Polskę.
Hubert Kossowski