Spór o kształt konstytucji był jednym z najgorętszych sporów politycznych w latach 90 w Polsce. Sposób, w jaki manipulowano wtedy przepisami i ustawami, jest jednym z największych przykładów łamania prawa i zasad demokracji. Nie wiem czy ludzie zdają sobie sprawę, że Konstytucja nie została przyjęta. W referendum nie wzięło udziału 50 % uprawnionych. Właściwie, tylko dzięki pokrętnym tłumaczeniom oraz wprowadzaniu stopniowo małych zmian obowiązującej Konstytucji, doprowadzono do ogłoszenia ważności referendum i wprowadzono Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. Po przeanalizowaniu większości dokumentów dochodzę do wniosku, że tak naprawdę obowiązuje u nas Konstytucja, która nie powinna wejść w życie. W tekście przedstawię, w jaki sposób przekształcono Konstytucję PRL-u do obecnej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W okresie komunistycznym obowiązywała nas Konstytucja z 1952 r. Pierwsza zmiana została wprowadzona w kwietniu 1989 r. Do Ustawy Zasadniczej wprowadzono zapisy dotyczące Senatu oraz Prezydenta. Kolejna zmiana, bardziej symboliczna, nadeszła w grudniu 1989 roku. Wtedy właśnie „Polską Rzeczpospolitą Ludową” zastąpiono „Rzeczypospolitą Polską”, a orzeł w godle narodowym odzyskał koronę. Zniknęły też zapisy, które przez lata były fundamentem Polski Ludowej – zwłaszcza te dotyczące kierowniczej roli partii, przyjaźni z ZSRR czy socjalistycznego charakteru państwa. Zasady ustrojowe napisano na nowo, wprowadzając choćby zapis o demokratycznym państwie prawnym, swobodzie działania partii, swobodzie gospodarczej i ochronie wolności. Należy pamiętać o fakcie, że tak naprawdę Sejm, który dokonywał tych wszystkich zmian, nie miał demokratycznego mandatu do sprawowania władzy, bo został wybrany w częściowo wolnych wyborach i w większości składał się z komunistycznych kolaborantów. Dlatego prawnie, wszystkie ustawy, które zostały uchwalone w tym okresie, nie powinny obowiązywać. Kolejna kontrowersyjna ustawa. Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1992 r. mówiła o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zapisano w niej: Art.11.1 Przyjęcie w referendum Konstytucji następuję wówczas, gdy opowiedziała się za nią większość biorąca udział w głosowaniu. Jak tłumaczono dlaczego tak ma być; W toku debaty sejmowej dominowały wypowiedzi przeciwne uzależnianiu skuteczności referendum od liczby uczestników głosowania. Szansę przyjęcia nowej Konstytucji uważano za dobro ważniejsze niż ryzyko poparcia jej przez mniejszość elektoratu, a oczekiwanie w referendum frekwencji przekraczającej próg 50% osób uprawnionych oceniano jako nierealne. Twierdzono też, że wynik referendum powinien być wyrazem świadomego wyboru, a nie obywatelskiej bierności. Tymczasem przyjęcie określonego quorum udziału w referendum sprawiłoby, że o jego losach decydowaliby faktycznie ci z obywateli, którzy do głosowania nie poszli. Przyjęcie w referendum progu uczestnictwa oznaczałoby ponadto nałożenie na obywateli obowiązków obywatelskich, gdy tymczasem zainteresowany ma wolny wybór uczestniczenia albo nieuczestniczenia w głosowaniu. Podkreślano wreszcie, że nieprzyjęcie Konstytucji z powodu zbyt niskiej frekwencji nie przyniosłoby jednoznacznych informacji o jej poparciu. Dla jeszcze większego zagmatwania sprawy wprowadzono kolejne zmiany. Ustawa Konstytucyjna z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą oraz o samorządzie terytorialnym. Sama nazwa może nic nie mówi. W ustawie wprowadzono zapis: Art. 19. 1.W sprawach o szczególnym znaczeniu dla Państwa może być przeprowadzone referendum. 2.Referendum ma prawo zarządzić: 1)Sejm, uchwałą podjętą bezwzględną większością głosów, lub 2)Prezydent, za zgodą Senatu, podjętą bezwzględną większością głosów. 3.Jeżeli w referendum wzięła udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania, wynik referendum jest wiążący. 4.Zasady i tryb przeprowadzenia referendum określa ustawa. Na co powinniśmy zwrócić uwagę w tym zapisie ? 3.Jeżeli w referendum wzięła udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania, wynik referendum jest wiążący. Zadajmy sobie teraz pytanie, czy uchwalenie Konstytucji ma szczególne znaczenie ? Zdecydowanie Tak. Czyli zapis dotyczący referendum konstytucyjnego w Ustawie Konstytucyjnej z dnia 23 kwietnia 1992 r. powinien przestać obowiązywać. Referendum konstytucyjne przeprowadzone w dniu 25 maja 1997 r. na podstawie zarządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. i tu kolejne zastrzeżenie. Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie uzyskał zgody Senatu. Kolejna uchwala która jest sprzeczna z obowiązującym prawem: UCHWAŁA SĄDU NAJWYŻSZEGO z dnia 15 lipca 1997 r. w sprawie ważności referendum konstytucyjnego przeprowadzonego w dniu 25 maja 1997 r. Sygn. akt III SW 435/97 Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Administracyjnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych: przewodniczący: Prezes Sądu Najwyższego – Jan Wasilewski, sędziowie Sądu Najwyższego: Teresa Flemming-Kulesza, Józef Iwulski, Kazimierz Jaśkowski, Adam Józefowicz, Andrzej Kijowski (autor uzasadnienia), Roman Kuczyński, Jerzy Kuźniar, Jerzy Kwaśniewski, Janusz Łętowski, Maria Mańkowska, Zbigniew Myszka, Teresa Romer, Walerian Sanetra, Jadwiga Skibińska-Adamowicz, Stefania Szymańska, Maria Tyszel, Barbara Wagner, Andrzej Wasilewski, Andrzej Wróbel, protokolanci: Monika Nieznańska, Katarzyna Wróblewska, z udziałem Zastępcy Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej Tadeusza Stępnia i Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Wojciecha Łączkowskiego, na posiedzeniu jawnym w dniu 15 lipca 1997 r. na podstawie sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej z przebiegu referendum konstytucyjnego przeprowadzonego w dniu 25 maja 1997 r. oraz wydanych przez Sąd Najwyższy opinii w sprawie protestów przeciwko ważności referendum i po wysłuchaniu wniosków Zastępcy Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej oraz Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, działając na podstawie art. 36 ust. 3 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o referendum (Dz. U. Nr 99, poz. 487), podjął następującą uchwałę: referendum konstytucyjne przeprowadzone w dniu 25 maja 1997 r. na podstawie zarządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 31, poz. 174) jest ważne. I to powołanie się na ustawę a nie na Konstytucję. Czy można wydawać wyroki pomijając obowiązującą Konstytucję ? Czy łamanie zasad demokracji i obowiązującego prawa, jest dopuszczalne i czy o tym może decydować sąd ? Moja odpowiedź brzmi zdecydowanie nie. Nie można narzucać demokratycznej większości co ma robić i wypowiadać się za nią. Każdy człowiek podejmuję suwerenną decyzję. Decyzją może być nie pójście na wybory i uszanujmy to. Wynik referendum z dnia 25 maja 1997 r. W referendum oddano 12 137 136 głosów, z czego 11 967 134 było ważnych. Za przyjęciem Konstytucji zagłosowało 6 396 641osób (53,45 procent), przeciwko było 5 570 493 (46,55 procent). Frekwencja 42,86 %. Względem obowiązującego prawa referendum nie było wiążące, a tym bardziej nie mogło być brane pod uwagę w ratyfikowaniu Ustawy Zasadniczej. Dlatego uważam, że Konstytucja z 1997 roku, ta na którą powołują się obecnie tzw. „obrońcy demokracji”, nie obowiązuje. Dla porównania mogę podać wyniki wyborów parlamentarnych z 2015 r. W wyborach wzięło udział 15 563 499 osób, oddano 15 200 671 głosów ważnych, co przełożyło się na frekwencję 50,92 proc. Na PiS zagłosowało 5 711 687 osób. Dlatego łatwo można zbić argumenty osób, które wtedy mówiły o frekwencji, o nieosiągalnej frekwencji 50%, jako śmieszne. Kolejnym aspektem stwierdzenia, o nie obowiązywaniu dziś Konstytucji z 1997r. jest statut prawny wszystkich dokumentów mówiąc o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej ich podstaw prawnych czy nieważności referendum koncesyjnego. Tak naprawdę nie ma. Art. 90 Konstytucji RP Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach.