28 listopada 1918 roku naczelnik państwa Józef Piłsudski podpisał dekret nadający Polkom prawo do udziału w wyborach (tak czynne, jak i bierne), jednocześnie stawiając Polskę w czołówce światowej pod tym względem. K woli informacji Szwajcarki nie otrzymały tych praw do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Polska wyprzedziła pod tym względem Stany Zjednoczone i wiele innych światowych potęg, a poparcie społeczne dla takiej zmiany, jak można wnioskować z doniesień prasowych z tamtego okresu, zdawało się homogeniczne. Wielokrotnie i na różne sposoby podkreślano wkład kobiet, polskich matek, babek i córek, w utrzymanie i trwałość języka polskiego, polskości pod zaborami oraz ich wkład w działania niepodległościowe i odrodzenie Rzeczypospolitej.
Ruchy pro-emacypacyjne w Polsce mają dłuższą tradycję. W 1891 roku w sejmie pojawia się pierwsza petycja dotycząca udziału kobiet w wyborach, a na terenie Galicji ma miejsce szereg manifestacji mających na celu zwrócenie uwagi na brak tak elementarnych praw dla kobiet takich jak prawa wyborcze, czy prawo do studiowania na uniwersytetach.
Z resztą brak tego prawa jest przyczyną wyjazdu Marii Skłodowskiej z Polski do Francji, gdzie, jak wiadomo z historii, zostaje. Dopiero w 1897 roku kobiety otrzymują prawo, ale tylko na wydziałach humanistycznych, do studiowania, np. na Uniwersytecie Warszawskim.
W 1905 roku w Krakowie ma miejsce pierwszy ogólnopolski zjazd organizacji działających na rzecz praw kobiet. Jego głównym postulatem było zabieganie o włączenie kwestii równouprawnienia kobiet do programów politycznych partii.
W 1907 roku powstaje, współtworzony przez Paulinę Kuczalską-Reinschmit, Związek Równouprawnienia Kobiet Polski. Pani Paulina w następnych latach staje się jedną z głównych postaci walki o prawa kobiet pisując często do prasy i publicznie występując przeciw braku prawa do głosowania etc.
Jednak największe znaczenie dla uzyskania poparcia ogólnospołecznego mają nie same ruchy czy stowarzyszenia, a pierwsza wojna światowa, która powoduje, że miliony mężczyzn idzie na bagnety, a kobiety są zmuszone sytuacją do zajęcia ich miejsca w gospodarce i życiu społecznym. Podjęta przez nie rękawica przyczynia się do podważenia, jeśli nie obalenia, przeświadczenia, że miejscem kobiety jest kuchnia i rodzina. Wiele z Polek wykazuje się wielką świadomością, talentami i innowacyjnością niejednokrotnie przyćmiewając męską. U podwalin tego rozwoju i emancypacji kobiet są oczywiście zabory, podczas których mężczyźni, ojcowie, mężowi czy bracia, walczą w patriotycznych zrywach, są prześladowani i pochłonięci walką, a Polki w tym czasie muszą nie tylko gotować
i wychowywać dzieci, ale i utrzymać się wraz z nimi, a często pozostają same. Ponad 100 lat zaborów i ich doświadczeń prowadzi do sytuacji, gdzie prekursorska decyzja naczelnika państwa nie spotkała się z oporem żadnej siły politycznej.
W pierwszych wyborach po nadaniu praw w szeregach polskich parlamentarzystów znajduje się osiem posłanek reprezentujących wszystkie poglądy polityczne od prawa do lewa.
Od tego momentu w Polsce, jako jednym z niewielu państw na świecie, prawa polityczne kobiet nie były kwestionowane. Historia w połączeniu z postawą Polek spowodowały, że panowie nie dość, że się łaskawie zgodzili, jak to często miało miejsce w krajach zachodnich, ale wręcz uznawali to za naturalne i właściwe, by miały one prawo do udziału w życiu politycznym państwa.