Pamiętajmy. Na terenie naszego kraju najważniejsza powinna być Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej oraz wynikające z niej ustawy i przepisy prawne. Niedopuszczalne jest, aby o naszej ojczyźnie decydowały instytucje czy ludzie z poza Polski. Dobitnym przykładem na słuszność tej tezy jest okres w naszej historii od 1 maja 2004 roku, kiedy to wstąpiliśmy do dziwnego tworu, Związku Socjalistycznego Republik Europejskich „dumnie” nazwanego przez swoich twórców Unia Europejska. Biorąc pod uwagę takie aspekty, jak nazewnictwo, które jest bardzo zbliżone do rosyjskiego, partii komunistycznej, czy podobieństwo do rozwiązań prawnych stosowanych przez Stalina, spokojnie możemy powiedzieć, że ustrojem politycznym UE w który zostaliśmy wmanewrowani jest socjalizm. Możemy to udowodnić w bardzo prosty sposób. Każdy z nas powinien wiedzieć czym jest kapitalizm, wolny rynek czy demokracja. Czy w kapitalizmie obowiązują limity, czy są przyznawane jakiekolwiek kwoty produkcyjne, czy są stosowane jakiekolwiek ograniczenia gospodarcze? Odpowiedź może być tylko jedna. Wolny rynek jest wolny od ograniczeń.
Kolejna data to 13 grudnia 2007 roku kiedy to został podpisany Traktat Lizboński, tak naprawdę przekształcający UE w federację. Co to oznacza? Najtrafniej tłumaczy to definicja: Federacja – państwo powstałe przez połączenie krajów, kantonów, stanów itp., które zachowują autonomię we wszystkich dziedzinach, z wyjątkiem obrony, finansów i polityki zagranicznej. Tłumacząc to dobitnie, państwa zrzeszone w federacji nie mają nic do powiedzenia w najważniejszych sprawach i uzależniają się od najsilniejszych. W naszym przypadku uzależniamy się od Niemiec i Francji. Podsumowując, jeśli pozwolimy na to, aby w tych trzech głównych kwestiach decydował za nas ktoś inny, będzie tak, jakbyśmy podpisali akt bezwarunkowej kapitulacji. Zostaniemy zaanektowani głownie przez Niemcy. Proszę się nie uśmiechać tylko dokładnie pomyśleć i przeczytać to wszystko, co do tej pory podpisał rząd, czy zapoznać się z odpowiednimi prawami UE. Po tej lekturze zobaczymy jasno, kto ma najwięcej do powiedzenia. Najsilniejsi i ci, którzy maja najwięcej mieszkańców. Biorąc jeszcze pod uwagę, kto ma pieniądze i apetyt na nasza ziemię czy gospodarkę, dojdziemy do zaskakującego wniosku: Niemcy jeden z naszych największych wrogów pokojowo bez rozlewu krwi dokonuję przejęcia naszego kraju.
Wracając do spraw gospodarczych, należałoby przedstawić krótki bilans naszych „zysków” wynikających z przystąpienia Polski do UE.
Polska swego czasu była liderem produkcji w wielu dziedzinach. Zajmowaliśmy jedno z pierwszych miejsc w produkcji cukru. Nasze członkostwo w UE doprowadziło do sytuacji, kiedy to cena cukru zaczęła dochodzić do 5 zł za kilogram, a nawet zostaliśmy zmuszeniu do zakupu tego surowca u sąsiadów, czyli u Niemców. Zadziwiające było to, że produkt zakupiony w Niemczech głownie został wyprodukowany w Polsce. To całe zjawisko dotyczy wielu produktów rolnych, takich jak jabłka, truskawki, ziemniaki i wiele innych. Narzucone przez urzędników UE zbyt niskie i nie negocjowane przez naszych przedstawicieli limity i kwoty produkcyjne doprowadziły do zapaści produkcji rolniczej. Zaniżone od początku dopłaty, które były nawet kilka razy mniejsze od przyznawanych rolnikom w krajach „starej UE”, doprowadziły do nieodwracalnego zniszczenia części naszego rolnictwa. Hutnictwo, przemysł elektroniczny czy ciężki uległy zniszczeniu. Następny w kolejce stoi przemysł wydobywczy węgla czy innych surowców. Z węglem praktycznie mamy już pozamiatane. Przyznane nam limity emisji dwutlenku węgla doprowadzą do zamknięcia większości kopalń. Tak samo blokowanie wydobycia gazu łupkowego doprowadzi do zapaści naszego bezpieczeństwa energetycznego. Równocześnie odbywa się sukcesywny proces niszczenia całej naszej gospodarki. Wiele przepisów UE robione jest na zamówienie i ukierunkowane pod kątem niszczenia konkurencji, głównie polskiej konkurencji. Polskie przedsiębiorstwa przejmowane są głównie po to, aby je wykupić i zamknąć i w ten sposób ograniczyć konkurencyjność.
Kolejna sprawa to likwidacja naszego przemysłu stoczniowego. Produkowaliśmy na cały świat bardzo dobre statki. Dziś nasze zamówienia przejęły stocznie niemieckie, które otrzymały od swojego rządu ogromne dotacje. Jak widać, jedni mogą, a nas karze się za to samo i nakłada się na nas ogromne kary. Kolejny przykład „równego” traktowania. Taki sam, na jaki się zgodzili ci, którzy nas wepchnęli do UE. Jak można wymagać, że będzie się nas traktowało poważnie, skoro już na samym początku byliśmy dyskryminowani i co gorsza od początku wmawia się nam, że tak ma być. Każdy, kto tak mówi, powinien być nazwany zdrajcą. Słowo to bardzo pasuje do tych wszystkich, którzy próbują zniszczyć nasz kraj, naszą tradycję i kulturę. Do grona takich ludzi należą nie tylko politycy, ale również dziennikarze i ludzie kultury.
Dodam również do tego ogromną rzeszę pseudoekspertów, którzy starają się przekonać nas o wyższości niszczenia nad rozwojem gospodarczym. Do tego wszystkiego dochodzi bilans dopłat z UE. Dumnie przedstawiane nam kwoty należy pomniejszyć o składkę, którą musimy wpłacać do wspólnej kasy, żeby było ciekawiej co kwartał, a pozostała nam kwota jest tak mizerna, że nie tylko nie zapewni nam rozwoju, ale wręcz ograniczy ten rozwój.
Na koniec przytoczę słowa Pani Natalii Julii Nowak:
Niewykluczone, że już niedługo obywatele Unii będą nazywani narodem europejskim, analogicznym do narodu amerykańskiego. Media będą mówić, że światem rządzą cztery kraje: UE, USA, Rosja i Chiny (o naszej Ojczyźnie raczej nie będzie się wspominać, albowiem przestanie ona być samodzielnym organizmem państwowym. Tak jak dzisiaj nie rozprawia się o polityce Dakoty Północnej, tak w przyszłości nie będzie się rozprawiać o polityce Polski). Dla wielu z nas, między innymi dla mnie, nowy porządek Europy okaże się czymś niesamowicie przykrym. Przyjmijmy do wiadomości, że czeka nas cios w serce i pamiętajmy, że ból spodziewany jest łatwiejszy do zniesienia niż niespodziewany.”
PROGRAM UROCZYSTOŚCI
12 grudnia 2015 godzina 18.00 Katedra Diecezji Warszawsko-Praskiej, ul. Floriańska 3 ● Msza święta pod przewodnictwem Jego Ekscelencji Arcybiskupa Henryka Hosera SAC, Ordynariusza Diecezji Warszawsko-Praskiej ● Wręczanie odznaczeń państwowych dla działaczy opozycji antykomunistycznej, przyznanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę ● Wręczenie medali „Zło dobrem zwyciężaj”, przyznanych przez kapitułę Ogólnopolskiego Komitetu Pamięci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. ● Spektakl premierowy pt. „Zbigniew Herbert – poeta niezłomny” oraz koncert pieśni Jacka Kaczmarskiego Dominika Świątek – muzyka, śpiew, Jerzy Zelnik – recytacje, śpiew, Jacek Prokopowicz – fortepian, Marcin Dąbrowski – gitara, śpiew 13 grudnia 2015 demonstracja RKW przed redakcją Gazety Wyborczej 13 grudnia, w godzinach od 12:30 do 17:30, w Warszawie, na ulicy Czerskiej, przed redakcją ,,Gazety Wyborczej” Marcin Dybowski (jeden z liderów Krucjaty Różańcowej i Ruchu Kontroli Wyborów, właściciel wydawnictwa Antyk) organizuje w imieniu RKW demonstracje przeciw kłamstwom i nienawiści w polskojęzycznych mediach w mediach, i z poparciem dla utworzenia nowej publicznej telewizji i radia. Organizatorzy protestu planują przemarsz z Czerskiej na Woroniczom przed gmach TVP. Uczestnicy protestu sprzeciwiać się będą kłamstwom w mediach, nienawiści mediów wobec Polski, medialnej pogardy dla chrystusowego dziedzictwa naszego kraju. Z sprzeciwem uczestników spotka się niszczenie polskich rodzin, zwalczanie naszej kultury, przyjmowanie wrogich obcych wzorów, usprawiedliwianie islamistów i sprowadzanie ich do Polski. Celem uczestników będzie Polska wierna Bogu, krzyżowi i Ewangelii.