Jest taki miesiąc w roku w którym pochylamy się szczególnie nad różańcem. Modlitwa ta szczególna w swej prostocie. A jednak jej odmawianie może czynić cuda.
Swoimi początkami różaniec sięga XIII wieku. Prekursorem jej był św. Dominik. Pierwotna forma modlitwy różniła się od tej współczesnej. Odmawiano 150 razy Zdrowaś Maryjo i 15 razy Ojcze Nasz. W znanej nam formie modlitwa ta ukształtowała się w XIV wieku. Od samego początku traktowano ją jako silną broń w walce z szerzącymi się herezjami. Wielu papieży poświęcało różańcowi swoje encykliki. Modlitwa ta była codzienną modlitwą św. Jana Pawła II, który od niej zaczynał swój dzień. Dzięki modlitwie udało się wygrać wiele ważnych dla Europy bitew m.in. pod Lepanto w 1571 czy Cud nad Wisłą w 1920 r. Czy uratowanie wsi Garnek przed zajęciem jej przez Niemców w czasie II wojny światowej. Mało tego nikt nie zginął z tej wioski podczas zawieruchy wojennej. Dlaczego? Bo w dniu wybuchu II wojny światowej proboszcz tej parafii zarządził codzienną adorację połączoną z odmawianiem różańca aż do jej zakończenia.
Do jej odmawiania wzywała wielokrotnie w swoich objawieniach Maryja. Najdobitniej o to prosiła w Fatimie.
Współczesny świat, zabiegany, troszczący się o doczesne dobra zapomina o wartościach duchowych. Październik daje możliwość przystopowania. Zatrzymania się i przemyślenia. Zachęca aby pomodlić się, odmówić w gronie rodzinnym choćby część różańca. Jak mawiał jeden ze świętych diabeł boi się różańca. Skoro tak jest to nie bójmy się go wziąć do ręki. Im bardziej świat śmieje się z różańca tym bardziej objawia się jego moc. Św. Jan Paweł II mawiał „Modlitwa różańcowa jest wielką pomocą dla człowieka naszego czasu. Sprowadza ona pokój i skupienie; wprowadza nasze życie w tajemnice Boże i sprowadza Boga do naszego życia.” (3 września 1983)
W tym pięknym miesiącu wspominamy również wydarzenie z którego dumny jest każdy Polak. 16 października, przed 40 laty usłyszeliśmy, że papieżem został Polak, kard. Karol Wojtyła, który przyjął imię Jan Paweł II. Mówiło się o Nim, że jest zakochany w Maryi. Dało się zauważyć, że Maryja miała naszego ukochanego Papieża w swej szczególnej opiece. Były momenty kiedy po ludzku rzecz ujmując wpierw Karol Wojtyła, później Jan Paweł II powinien zginąć. Po głośnym zamachu na Jego życie kiedy tylko odzyskał siły, Papież podziękował Maryi.
Cały pontyfikat św. Jana Pawła II przesiąknięty był miłością i oddaniem do Maryi. A może o tym świadczyć kilka faktów, o których często się nie mówi. Są to:
• umieszczenie maryjnego symbolu M w herbie papieskim i przyjęcie hasła Totus Tuus za dewizę pontyfikatu (1978)
• poświęcenie świata Niepokalanemu Sercu Maryi (25 III 1984)
• zatwierdzenie Zbioru Mszy o Najświętszej Maryi Pannie (1986)
• opublikowanie encykliki maryjnej Redemptoris Mater (25 III 1987)
• ogłoszenie Roku Maryjnego (Pięćdziesiątnica 1987 – Wniebowzięcie 1988)
• zatwierdzenie Katechizmu Kościoła Katolickiego z wykładnią mariologiczną (11 X 1992)
• wygłoszenie maryjnego cyklu katechez podczas audiencji środowych (6 IX 1995 – 12 XI 1997), stanowiącego prawdziwy Corpus Mariologicum
• wizyta na Papieskim Wydziale Teologicznym „Marianum” w Rzymie (10 XIII 1998)
• ogłoszenie trzeciej tajemnicy fatimskiej (26 VI 2000)
• opublikowanie listu apostolskiego Providentialis gratiae eventus o szkaplerzu karmelitańskim (25 III 2001)
• wydanie listu apostolskiego Rosarium Virginis Mariae i ubogacenie modlitwy różańcowej nowymi tajemnicami światła i (16 X 2002)
• ogłoszenie Roku Różańca (od października 2002 do października 2003)
• zawierzenie w matczyne ręce Maryi Kościoła, Polski i całej ludzkości w swoim testamencie (2005).