Z racji zgłoszenia dużej ilości uwag do planu zagospodarowania terenu Portu Praskiego, plan nie został uchwalono. Tak samo podpisy złożone pod petycja do Pani Prezydent Warszawy, miały ogromy wpływ na decyzje o nie zatwierdzaniu planu zagospodarowania Portu Praskiego. Wpłynęło na to ogromne zaangażowanie mieszkańców. Za co serdecznie dziękujemy i zapraszamy do dalszego udziału w proteście. Obecnie „Elektrim” chcę realizować swój plan na podstawie warunków zabudowy. Czy ma takie zezwolenie i jeśli tak to kto je wydał postaram się odpowiedzieć w następnym numerze. Niestety inwestor już szykuje sobie plac budowy, czyści teren, robi dziką wycinkę drzew, szykuje się do zasypania basenów portowych. To co dzieje się w Porcie Praskim ma ścisły związek z obszarem Stadionu Narodowego. Niszczenie terenów „Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu” jak i obszaru „Natura 2000”, ma negatywny wpływ na przyrodę, ale i zwiększa ryzyko zagrożenia przeciwpowodziowego. Oczywiście odpowiedzialne władze władze twierdzą inaczej próbując zatuszować wieloletnie błędy i zaniedbania. Jednym z nich jest zgoda na składowanie gryzu i odpadków w terenie koryta Wisły co przyczyniło się do zmniejszenia przepustowości rzeki i znacząco zwiększyło ryzyko zalania Warszawy. Teraz nie pomoże już żadna wycinka, wręcz przeciwnie wpłynie na zmniejszenie chłonności terenu i jeszcze bardziej pogorszy stan zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Wymyślanie jakiś zapór przeciwpowodziowych czy budowa wyższych wałów, tylko wpłynie na możliwość zalania przyległych terenów, czyli istniejące obecnie zabudowy. Powinniśmy jeszcze rozpatrzyć kwestie odszkodowań. Pierwsze roszczenia mogą już wpłynąć po zniszczeniu przez inwestora terenów chronionych. Nie tylko inwestor zapłaci, , zapłacą również władze Warszawy za wydanie pozwolenia na zabudowę terenów. Będą to ogromne pieniądze z naszych podatków które nie zostaną wydane na ważne inwestycje. Dodatkowe roszczenia będą wypływać z tytułu ewentualnego zalania wspomnianych terenów. I kto tym razem zapłaci? Nie trzeba dodawać, że pójdą z tej samej puli co w przypadku wcześniej rozpatrywanej sytuacji. Gdyż władze wydając zgodę na zabudowę, biorą odpowiedzialność za ewentualne zniszczenia na siebie. Dodatkowo zamieszczam krótkie streszczenie tekstu, które wyraźnie przybliży pozostałe zagrożenia związane z taką inwestycją : Katastrofa komunikacyjna i ekologiczna Saskiej Kępy w dniu imprezy otwarcia Stadionu może być początkiem nieszczęść spokojnej dzielnicy. Stadion , blokowisko koło Stadionu i w Porcie Praskim trzeba rozpatrywać kompleksowo jako zespół urbanistyczny, który będzie miał niszczący wpływ na swoje otoczenie. Dodatkowo już jest i będzie niszczona przyroda. Nie kompetentni i bez wyobraźni urzędnicy miasta, którzy postawili w tym miejscu taki Stadion szykują nam jeszcze większą katastrofę. Planują wybudować przy Stadionie blokowisko wieżowców. Następne blokowisko wieżowców planuje inwestor w Porcie Praskim, bo umożliwia mu to plan miejscowy opracowany przez miejskie BA i PP obecnie rozpatrywany. Na posiedzeniu DKDS Praga Pn przedstawiciel Elektrimu powiedział, że w Porcie Praskim planują blokowisko o pojemności na 40 tys. ludzi. Pojemność blokowiska koło Stadionu będzie podobna, jeżeli nie większa. Każdego dnia mieszkańcy obu blokowisk będą chcieli wjechać lub wyjechać z tego terenu. Ulic dojazdowych nie da się poszerzyć a więc kataklizm komunikacyjny będzie dotykał Mieszkańców Saskiej Kępy, ul. Grochowskiej, Zamojskiego, Targowej i Jagiellońskiej, co dzień w skali porównywalnej, jaką spowodowała impreza otwarcia Stadionu. Oba blokowiska wieżowców zamkną biegnący tamtędy kanał napowietrzający tereny objęte klęską ekologiczną wywołaną przez ogromne natężenie ruchu pojazdów z tych blokowisk.