Założycielem Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny był Ojciec Stanisław Papczyński (1631-1701) – polski kapłan, zakonnik, kaznodzieja, początkowo Pijar, a następnie założyciel i pierwszy przełożony generalny Zgromadzenia Księży Marianów oraz święty Kościoła katolickiego. Pisał on o sobie, że miał w duszy wyryty przez Boga obraz nowego zakonu. W tym obrazie na pierwsze miejsce wybija się cześć Matki Najświętszej w tajemnicy Jej Niepokalanego Poczęcia. Marianie mają Ją czcić własnym życiem i głosić Jej chwałę innym. Ojciec Papczyński zdawał sobie sprawę, że w Królestwie Polskim żyje ogromna liczba ludzi nie znających prawd wiary. Dlatego nakazał Marianom troskę o zbawienie bliźnich, a zwłaszcza kształcenie ludu w nauce chrześcijańskiej. Zgromadzenie księży Marianów było pierwszą wspólnotą zakonną męską założoną na terenie Rzeczpospolitej. Jest to również pierwszy zakon w Kościele powszechnym, który nosi w swej nazwie tytuł Niepokalanego Poczęcia NMP. Początki zgromadzenia związane są z Mazowszem. Tu, w roku 1673, powstał pierwszy klasztor w Puszczy Korabiewskiej (obecnie Mariańskiej). Założyciel, wraz z pierwszymi współbraćmi, zbudował tam drewnianą kaplicę. W roku 1755 postawiono kościół. W roku 1864 konwent podzielił los innych klasztorów i ukazem carskim został skasowany, Marianie zaś wypędzeni. W 1897 r. powiększono i restaurowano kościół służący erygowanej w 1906 r. parafii. Został on jednak zniszczony w tragicznym pożarze w 1993 r., powstałym wskutek umyślnego podpalenia przez „nieznanych sprawców”. Spłonęła niemal cała świątynia, w tym także słynący łaskami obraz Matki Bożej. Dzięki ofiarnej pomocy parafian oraz Marianów z całego świata, w ciągu kilku zaledwie lat zdołano postawić nowy klasztor i kościół, poświęcony uroczyście przez ks. bp. Alojzego Orszulika 28 października 2000 r. Około roku 1676 Marianie zostali zaproszeni przez biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego do zakładanej przez niego Nowej Jerozolimy (obecnie Góra Kalwaria koło Warszawy). W roku 1699 zakon otrzymał zatwierdzenie papieskie. Po śmierci Założyciela wspólnota mariańska przechodziła różne koleje losu. Jednak idea Ojca Papczyńskiego okazała się silniejsza od wszelkich przeciwności. Szczególne zasługi dla jej umocnienia położył Ojciec Kazimierz Wyszyński (1700-1755). Za jego rządów przybyły Marianom kolejne placówki w Rzeczpospolitej i w Portugalii. W drugiej połowie XVIII w. zakon wzrósł liczebnie, rozszerzył się na Litwę i założył nowy klasztor w Rzymie. U końca XVIII wieku Marianie podjęli na szeroką skalę misje ludowe oraz zakładali przy własnych klasztorach szkoły parafialne. Sprawa nauczania traktowana była jako jeden z głównych celów. Rozwój zakonu został zahamowany przez trzeci rozbiór Polski. Zaborcy utrudniali kandydatom wstępowanie do klasztorów, zmierzając wyraźnie do likwidacji życia zakonnego. W tym czasie upadła także większość szkół prowadzonych przez Marianów. Po Powstaniu Listopadowym rząd rosyjski zlikwidował najpierw cztery klasztory, stopniowo redukując liczbę zakonników, tak, że przed 1864 rokiem zakon posiadał już tylko 55 członków w 7 klasztorach na terenie Królestwa Polskiego. Niektórych zakonników zesłano na Syberię. Jeden z nich – Ojciec Krzysztof Szwernicki, w dalekim Irkucku zbudował kościół, założył szkołę i przez blisko pół wieku pełnił posługę duszpasterską dla współwygnańców. Kilku pozostawiono przy dawnych placówkach dla obsługi parafian, kleryków przeniesiono do seminariów diecezjalnych, nowicjuszy rozesłano do domów i zabroniono przyjmować nowych kandydatów. Pozostałych zakonników zgromadzono w jedynym pozostawionym klasztorze. W 1908 r. w klasztorze mariampolskim pozostał przy życiu tylko jeden Marianin – Ojciec generał Wincenty Sękowski. To, że zakon odrodził się w późniejszych latach było zaiste cudem i znakiem działania Opatrzności Bożej. Odnowicielem i reformatorem zakonu stał się ks. Jerzy Matulaitis-Matulewicz (1871-1927), profesor i wicerektor Akademii Duchownej w Petersburgu, późniejszy biskup wileński, ochrzczony i wychowany w mariańskiej parafii w Mariampolu. Na audiencji 15 września 1910 roku Jego Świątobliwość Papież Pius X udzielił swego potwierdzenia zreformowanemu Zgromadzeniu i Jego Konstytucjom. Nowe Konstytucje posiadały dwie charakterystyczne cechy: były możliwe do realizowania w ukryciu (zakonnicy bowiem zaprzestali nosić jakiekolwiek oznaki zewnętrzne swego powołania; księża przywdziali zwykłe sutanny, a bracia zakonni – strój świecki), apostolstwo zaś przystosowano do nowych potrzeb Kościoła, nakazując nabywanie i szerzenie wiedzy wszelkimi sposobami, kierowanie organizacjami, zrównanie księży i braci – jak tylko było to możliwe – w prawach, oraz powierzenie tym ostatnim prac apostolskich. Ojciec Matulewicz otworzył nowicjat najpierw w Petersburgu, a następnie we Fryburgu w Szwajcarii. Wkrótce zgromadzenie osiedliło się też w Ameryce Północnej, a gdy tylko została złamana władza caratu, powstały domy zakonne i nowicjaty w Warszawie i Mariampolu. Z inicjatywy Ojca Matulewicza założono także dom wśród Białorusinów na Kresach (miasteczko Druja w Wileńskiem), klasztor w Welonach na Łotwie oraz dom generalny z międzynarodowym kolegium dla mariańskich studentów w Rzymie. Gdy w 1927 r. umarł Ojciec Odnowiciel, zgromadzenie liczyło 319 członków w 13 domach. W 1933 roku na warszawskim Marymoncie erygowano dom pod wezwaniem św. Józefa. Pierwotnie był tam tylko niewielki kościół powstały z kaplicy pałacu myśliwskiego króla Jana III Sobieskiego. Rozbudowany w roku 1820 służył słuchaczom i profesorom Instytutu Agronomicznego. Gdy jednak ten przeniesiono do Puław, kościół wraz z przyległymi budynkami przejęły władze carskie. Przywrócony dla kultu został dzięki staraniom Odnowiciela Marianów – Ojca Jerzego Matulewicza. W 1924 r., powiększony ponownie, został poświęcony przez abp. Stanisława Galla, a w trzy lata później na Marymont przeniesiono siedzibę parafii bielańskiej. W 1937 roku na warszawskiej Pradze erygowano dom pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Wcześniej, w 1900 r., Jadwiga i Wacław Mańkowscy ufundowali w tym miejscu Dom Pracy dla Chłopców, przekazany w 1917 r. w administrację Marianom. Kontynuowali oni prowadzenie zakładu dla sierot w wieku od 7 do 14 lat. W 1935 r. do domu dobudowano kościół, który odtąd służył także mieszkającym w pobliżu wiernym. W czasie II wojny światowej, ze szczególnym nasileniem podczas Powstania Warszawskiego, Marianie, pod duchowym przywództwem ks. Władysława Łysika, prowadzili dzieło dożywiania najuboższych. Parafię erygowano w roku 1951, a na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku wybudowano nowy kościół. Posługa tym, którzy najbardziej potrzebują pomocy kontynuowana jest w Hospicjum Domowym. W okresie międzywojennym wśród form mariańskiego apostolatu na uwagę zasługiwała przede wszystkim bogata praca wychowawcza: prowadzenie licznych szkół i zakładów wychowawczych w Polsce i za granicą. Na życzenie Stolicy Apostolskiej Marianie podjęli się także pracy w obrządku bizantyjsko-słowiańskim wśród Rosjan w Mandżurii. Misja ta została rozpędzona przez władze sowieckie, a większość tamtejszych Marianów została wywieziona do łagrów. Dynamiczny wzrost apostolskich dzieł zgromadzenia został mocno zahamowany w czasie II wojny światowej, a także w okresie komunizmu. Kilkudziesięciu Marianów życiem i cierpieniem przypłaciło swoją apostolską posługę na rzecz Kościoła. Po wojnie zgromadzenie rozpowszechniło się w wielu krajach. Dwie prowincje amerykańskie wysyłały swych członków do różnych zakątków świata, by tam zajęli się duszpasterstwem emigracyjnym. Polscy, białoruscy i litewscy Marianie zorganizowali opiekę duszpasterską dla swych rodaków w Wielkiej Brytanii. Zakonnicy osiedli też w Portugalii i Argentynie oraz w Brazylii i dalekiej Australii. Po upadku systemu komunistycznego w Europie Marianie objęli kilka placówek w Czechach i na Słowacji oraz w Kazachstanie. Mogli też odnowić swe zakonne struktury na Białorusi, Ukrainie, Litwie i Łotwie. Trzeba w tym miejscu wspomnieć, iż praca Marianów na Wschodzie trwała nieprzerwanie nawet za czasów głębokiego komunizmu. Patronują jej dziś nasi mariańscy męczennicy z Rosji – błogosławieni Jerzy Kaszyra i Antoni Leszczewicz (†1941). W chwili obecnej trwają procesy informacyjne innych mariańskich kandydatów na ołtarze, którzy zginęli śmiercią męczeńską, księży: Eugeniusza Kuleszy (Polaka), Andrzeja Cikoty i Fabiana Abrantowicza (Białorusinów) i Jana Mendriksa (Łotysza). Ostatnie lata zaowocowały w zgromadzeniu założeniem nowych placówek w Niemczech i na Alasce oraz misji w Afryce. Dziś Marianie posługują w 18 krajach świata pełniąc rozmaite posługi: od pracy parafialnej po misyjną, od posługi w sanktuariach po duszpasterstwa specjalistyczne, od prowadzenia szkół po pracę naukową na wyższych uczelniach. Starają się to czynić zgodnie z hasłem „Pro Christo et Ecclesia” (Dla Chrystusa i Kościoła). Nieocenionym wsparciem służą Marianom tysiące ludzi świeckich, należących do Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich. Swoją modlitwą, ofiarą i pracą świadczą o tym, iż charyzmaty, jakimi Duch Święty obdarzył mariańską wspólnotę, są wciąż aktualne, a ich realizacja może przynosić dobro Kościołowi i światu.
Materiały zebrał i opracował Marek Strzeszewski „nauczyciel”, na podstawie wiadomości zaczerpniętych ze strony: marianie.pl.