Mama to osoba, która zastąpi każdego,
ale nikt nie zastąpi matki.
Jest w życiu każdego człowieka taka osoba, która pełni w nim najważniejszą rolę. Od urodzenia aż do śmierci. Może w trakcie dorosłego życia spychana na bok, ale i tak w ostateczności zawsze do niej wracamy. Choćbyśmy nie znali obcych języków i tak domyślimy się, że o nią to chodzi. Matka, mama, mamusia odgrywająca kluczową rolę w życiu każdego dziecka. To jej poświęcamy szczególną uwagę każdego 26 maja niosąc jej kwiaty i mówiąc magiczne słowo „dziękuję”. Często nie doceniamy jej obecności. Odpychamy ją na boczny plan. Ale kiedy się wszystko wali i świat staje się beznadziejny to właśnie do niej kierujemy wpierw swoje kroki. Wiemy, że Ona nas wysłucha a może nawet przytuli. Może jako dorastające osoby wstydziliśmy się okazywać Jej uczucia miłości, przywiązania. Ale w dorosłości ta chęć bliskości z matką wraca jak bumerang. Niestety wielu będąc ludźmi dorosłymi nie ma już tej możliwości. Zostaje tylko pójść na grób i tam na cmentarzu poczuć Jej bliskość. Matki nikt nam nie zastąpi, bo nikt inny poza Nią nie dał nam życia.
W tym szczególnym dniu podziękujmy swoim matkom za dar życia. A jeśli jesteś skłócony ze swoją mamą, to idź i pogódź się. Ona czeka na to. Wiedz, że nie odrzuci cię. Choćby inni cię już przekreślili i spisali na straty, Ona wciąż w ciebie wierzy. Nie zmarnuj tej szansy. Jak Jej już tu nie będzie wśród żywych, będzie ci ciężko żyć z myślą o nie wykorzystanej możliwości. Nagle wszystkie problemy i zwady z Nią zmaleją. I uświadomisz sobie swój błąd, czy jednak nie za późno…?
Piękny miesiąc maj bogaty jest w wydarzenia historyczne. Jednym z największych są narodziny największego z rodu Polaków – papieża św. Jana Pawła II. Jak wiemy z biografii Karola Wojtyły stracił on swoją matkę Emilię przed pierwszą Komunią św. Pomimo tego bardzo często odnosił się do niej podczas swej pracy duszpasterskiej. W 1939 r. napisał dla niej wiersz „Emilii – Matce mojej Karol Wojtyła”. Papież Polak bardzo często odnosił się w swoim nauczaniu do roli macierzyństwa broniąc go przed hedonizmem współczesnego świata, który próbuje zniszczyć kobiecość i ośmieszyć macierzyństwo. W encyklice „Evangelium Vitae” pisał „Ten heroizm dnia codziennego obejmuje milczące, ale niezwykle płodne i wymowne świadectwo <<tych wszystkich heroicznych matek, które bez reszty poświęcają się swoim rodzinom, które cierpią wydając dzieci na świat, a potem gotowe są podjąć wszelkie trudy, ponieść wszelkie ofiary, ażeby tym dzieciom przekazać wszystko, co mają w sobie najlepszego>>. Spełniając w życiu swoją misję, <<nie zawsze te heroiczne matki znajdują oparcie w swoim środowisku. Wręcz przeciwnie, modele cywilizacji, często kreowane i propagowane przez środki społecznego przekazu, nie sprzyjają macierzyństwu. W imię postępu i nowoczesności prezentuje się jako przestarzałe takie wartości, jak wierność, czystość, poświęcenie, którymi wyróżniały się i nadal wyróżniają rzesze chrześcijańskich matek i narzeczonych. (…) Dziękujemy wam, heroiczne matki, za waszą miłość niczym nieprzezwyciężoną! (…)>>”.
Pamiętajmy o naszych mamach nie tylko w miesiącu maju. Z prostej ludzkiej życzliwości jako znak naszej wdzięczności codziennie okazujmy Im serce. Może warto w tej niełatwej drodze odnieść się właśnie do nauczania naszego rodaka św. Jana Pawła II.