fragmenty wspomnień ze spotkań z polskim kapłanami, więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych.
Nasz wiek, nasze stulecie ma swoje szczególne martyrologium jeszcze nie w pełni spisane.
Trzeba je zbadać , trzeba je stwierdzić, trzeba je spisać […]
Jan Paweł II, 1999 r.
Polak Karol Wojtyła – Jan Paweł II, od dnia wyboru na Papieża 16 października 1978 r. był dla Polaków Przewodnikiem – Jego czyny napawały nadzieją na nadejście lepszych czasów dla tak dramatycznie po 1945 r. doświadczonej Ojczyzny. W swoich przemówieniach do Polaków Papież podkreślał, że on, Karol Wojtyła, jest Biskupem Rzymu, ale i synem polskiej ziemi. Dlatego nic, co polskie nie jest mu obce. Artykuł poświęcony Janowi Pawłowi II, w 100. rocznicę urodzin, przypomina o spotkaniach Papieża z Polakami, ofiarami niemieckich zbrodni popełnionych podczas II wojny światowej, a szczególnie spotkaniom z polskimi duchownymi, byłymi więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych oraz procesom beatyfikacyjnym męczenników, ofiar niemieckiego barbarzyństwa w l. 1939-1945. O pamięć o Nich Jan Paweł II dbał jeszcze jako polski biskup oraz metropolita krakowski. Przypomnijmy…
W 25. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau, podczas uroczystości organizowanych od 1948 r. przez duchownych polskich, byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych (a przede wszystkim niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau, obozu do którego zesłano większość polskich księży), 28 kwietna 1970 r. w Kolegiacie św. Józefa w Kaliszu, w podziękowaniu za doczekanie wolności Mszę św. odprawił m.in. w ich asyście ówczesny kardynał Karol Wojtyła, późniejszy Papież Jan Paweł II. Kolejnym etapem tych uroczystości był wyjazd do Rzymu i Watykanu, łączący jubileusz wyzwolenia obozów z 50. rocznicą święceń kapłańskich papieża Pawła VI. 25 maja 1970 r. swoją obecnością w centrum chrześcijańskiego świata świadczyło o męczeństwie tak wielu polskich księży w okresie II wojny światowej. W Bazylice św. Piotra podczas homilii kardynał Karol Wojtyła przypomniał obecnym cel pielgrzymki: „Wy, drodzy Bracia, którzy w tej chwili znajdujecie się przy konfesji św. Piotra macie w oczach tylu Waszych kolegów, kapłanów i tylu naszych rodaków, którzy pozostali na miejscach kaźni, na miejscach męczeństwa. Wszyscy ich macie w oczach i dlatego też przynosicie w swoim sercu, jakąś szczególną ofiarę, jakąś szczególną hekatombę. To jest świadectwo naszego pokolenia, tego pokolenia Polaków i tego pokolenia kapłanów, któremu opatrzność wyznaczyła szczególną próbę krwi i wiary”. Na spotkaniu 30 maja 1970 r. z papieżem księży zaprezentował kardynał Karol Wojtyła. Paweł VI był bardzo wzruszony pielgrzymką polskich kapłanów-więźniów Dachau.
Podczas pierwszej pielgrzymki Ojca św. Jana Pawła II (już nie jako kardynała Karola Wojtyły) do Polski, podczas odprawianej Mszy św. 3 czerwca 1979 r. przy grobie św. Wojciecha w Gnieźnie, polscy księża, byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych, pełnili posługę liturgiczną. 7 czerwca 1979 r., na zaproszenie Jana Pawła II pełnili posługę liturgiczną podczas sprawowanej przez Papieża-Polaka Mszy św. na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau (pol. Oświęcim-Brzezinka – przyp. red.). W zaproszeniu czytamy: „Czcigodni Księża. Uprzejmie informujemy, że Ojciec Święty Jan Paweł II w dniu 7.VI (czwartek) o godz. 16.00 na terenie byłego obozu Brzezinka odprawi Mszę św. koncelebrowaną tylko z Kapłanami-byłymi Więźniami, Parafia Rzymskokatolicka M. B. Wniebowziętej w Oświęcimiu, d. 27.05.1979 r. […] Ojciec Święty zaprasza wszystkich Kapłanów, b. więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych do oficjalnego udziału we Mszy św. pontyfikalnej, którą celebrować będziemy w czwartek 7 czerwca 1979 r. [podpisał ] ks. Tadeusz Korcz, [b. więzień KL Dachau]’’ (zob. A. Jagodzińska, Kustosz Pamięci Ksiądz Leon Stępniak 1913-2013. Więzień Dachau i Mauthausen – Gusen, 2020, s. 321)
30 kwietnia 1990 r., podczas kolejnych związanych z ocaleniem uroczystości w Kaliszu, księża-byli więźniowie Dachau wysłali do Jana Pawła II telegram: „Jego Świętobliwość Ojciec Święty Jan Paweł II, Citta del Vaticano. Kapłani, byli więźniowie obozów koncentracyjnych […] przesyłają Waszej Świątobliwości wyrazy synowskiego oddania z podziękowaniem za adhortację Redemptoris Custos z Bazyliki w Kaliszu, sprzed Cudownego Obrazu św. Józefa, gdzie modlili się o łaski i błogosławieństwo Boże dla Ojca Świętego, Kościoła na całym Świecie oraz naszej wolnej Ojczyzny”.
W 50. rocznicę ocalenia z KL Dachau polskich kapłanów, Jan Paweł II przekazał b. więźniom jakże piękne słowa: „Obejmuję Was szczerym i głębokim uczuciem, bo cena jaką zapłaciliście za wierność Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie jest ogromna […] W otchłani okrucieństwa, nienawiści, tam gdzie postanowiono zniszczyć człowieka i podeptać jego godność, trwaliście mężnie i heroicznie, jak zwiastunowie nowej cywilizacji, opartej na dobru, szacunku do życia i sprawiedliwości (Watykan, 29 kwietnia 1995 r.). W kolejnym rocznicowym spotkaniu 29 kwietnia 1996 r. w Kolegiacie św. Józefa w Kaliszu w obecności 29 Księży-byłych więźniów Dachau, ks. Leon Stępniak (1913 -2013; numer obozowy Dachau 22036), w trakcie kazania, które wygłosił przypomniał Jana Pawła II i Jego encyklikę „Ewangelia życia” w której Papież, cyt. „[…] wszystkich chrześcijan i ludzi dobrej woli wzywa do czci i miłości każdego życia ludzkiego”. Podczas kolejnej pielgrzymki do Polski, 4 czerwca 1997 r. podczas uroczystej Mszy św. odprawianej przez Jana Pawła II w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu dla kapłanów-byłych więźniów obozów koncentracyjnych – z ostatnimi i dla ostatnich żyjących – Papież zwrócił się do nich słowami: ,,[…] Dziękuję, że mogłem razem z wami modlić się w Sanktuarium św. Józefa. To Sanktuarium było i jest często nawiedzane przez kapłanów, byłych więźniów obozu koncentracyjnego w Dachau. Żyje ich coraz mniej. Tych, którzy żyją, pragnę szczególnie pozdrowić, tak jak pozdrawiałem w przeszłości jako metropolita krakowski[…]”. W liście do biskupa Stanisława Napierały, pisanym przez Księży czytamy: „udział w koncelebrze mszy św. z Janem Pawłem II w Kaliszu dnia 4 czerwca 1997 r. – chwile te pozostaną na zawsze w naszej pamięci’’.
Podczas wizyt Jana Pawła II w Polsce miały miejsce uroczystości kanonizacyjne i beatyfikacyjne męczenników II wojny światowej. Kanonizacja św. Maksymiliana Kolbego, jako męczennika, zamordowanego w KL Auschwitz, miała miejsce w 1982 r. i dokonała przełomu w kwalifikacji męczeństwa. Kolejna beatyfikacja bł. bp. Michała Kozala, o którym dekret beatyfikacyjny mówi, że był „prawdziwym mistrzem męczenników”, przywołała liczne świadectwa dane w obozach koncentracyjnych. Podczas wizyty Jana Pawła II 7 czerwca 1999 r. miała miejsce beatyfikacja ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego (1913-1945), więźnia KL Dachau – numer obozowy 22492, tam zmarłego 23 lutego 1945 r. – oddał swoje życie opiekując się i spowiadając chorych na tyfus plamisty. Ta uroczystość i obecność Papieża dla diecezji toruńskiej, jak również pelplińskiej (dawniej obie tworzyły diecezje chełmińską) była doniosłym wydarzeniem. Przybyło na nią około 600 tysięcy wiernych. Obecni byli współwięźniowie ks. Stefana z Dachau, Stutthofu i Sachsenhausen. Z relacji ks. Stanisława Peplińskiego, cyt.: „Ojciec Święty przyleciał helikopterem na lotnisko w Toruniu o godz. 13.30 […] O godz. 15.00 została odprawiona Msza św. przez kardynała Adama Kozłowieckiego, b. więźnia Auschwitz i Dachau – numer obozowy 22163 (tytuł kardynalski nadał ks. Adamowi Kozłowieckiemu Jana Paweł II rok wcześniej w Watykanie), naocznego świadka wydarzeń w Dachau. W homilii wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu za dar doczekania chwili wyniesienia ks. Frelichowskiego do godności błogosławionego. O 18.30 Ojciec św. dokonał beatyfikacji ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego i ogłosił dzień 23 lutego dniem błogosławionego”. W homilii wygłoszonej w Toruniu tego dnia przez Jana Pawła II jakże ważne przesłanie, cyt.: „Błogosławieni, którzy wprowadzili pokój. Godność tego imienia słusznie przysługuje wyniesionemu dziś do chwały ołtarzy księdzu Stefanowi Frelichowskiemu […] Żyjąc Bogiem, od pierwszych lat kapłaństwa szedł z bogactwem swojego kapłańskiego charyzmatu wszędzie tam, gdzie trzeba było nieść łaskę zbawienia, dostosował metody duszpasterstwa do potrzeb każdego spotkanego człowieka […]. Jako kapłan zawsze miał świadomość, że jest świadkiem wielkiej sprawy, a równocześnie z głęboką pokorą służył ludziom. Dzięki dobroci, łagodności i cierpliwości pozyskał wielu dla Chrystusa, również w tragicznych okolicznościach wojny i okupacji. Fort VII, Stutthof, Sachsenhausen, Dachau – to kolejne stacje jego drogi krzyżowej […]. Nieustraszony w pełnieniu kapłańskiej posługi, szedł z nią zwłaszcza do tych, którzy najbardziej potrzebowali – do umierających masowo na tyfus, którego w końcu sam (w KL Dachau) padł ofiarą […]. Mówię te słowa na ziemi, która doświadczyła w swojej historii tragicznych skutków braku pokoju stając się ofiarą okrutnych i niszczycielskich wojen. Pamięć II wojny światowej jest wciąż żywa, rany tego kataklizmu dziejowego długo nie będą całkowicie zabliźnione. Niech wołanie o pokój z tego miejsca dotrze do wszystkich na całym świecie”. 13 czerwca 1999 r. na Placu Piłsudskiego w Warszawie Jan Paweł ogłosił kolejnych 108 polskich błogosławionych, męczenników II wojny światowej i niemieckich obozów koncentracyjnych. Podczas uroczystości, na której byli także księża-więźniowie Dachau, Sachsenhausen, Auschwitz, jakże ważne słowa Papieża, cyt.: ,,[…] Dziś właśnie świętujmy zwycięstwo, zwycięstwo tych, którzy w naszym stuleciu oddali życie dla Chrystusa. […] Jest to zwycięstwo szczególne, bo dzielą je duchowni i świeccy, młodzi i starzy, ludzie różnego pochodzenia i stanu […]. Są kapłani diecezjalni i zakonni, którzy ginęli, gdyż nie chcieli odstąpić od swojej posługi, i ci, którzy umierali posługując chorym więźniom na tyfus […]. Są umęczeni za obronę Żydów. Są w gronie błogosławionych bracia i siostry zakonne. Są wśród nich błogosławieni męczennicy, również ludzie świeccy […]. Dziś radujemy się z beatyfikacji stu ośmiu błogosławionych. Raduj się Polsko […]”.
Sam Papież Jan Paweł II, jako Karol Wojtyła, doświadczył okrucieństw II wojny światowej ze strony niemieckiego okupanta. Jego pontyfikat – Polaka i kapłana – nacechowany był troską o pamięć o tych, którzy Niezłomni, Wierni Polsce i Bogu ponieśli męczeńską śmierć na frontach, w niemieckich więzieniach, obozach pracy niewolniczej, koncentracyjnych, zagłady.
(Całość opracowana na podstawie dokumentów z archiwum autorki oraz publikacji A. Jagodzińska, Kustosz Pamięci Ksiądz Leon Stępniak (1913 -2013) więzień Dachau i Mauthausen Gusen, 2020.)