W lipcu 1944 roku polski rząd w Londynie i Komenda Główna Armii Krajowej w kraju nie znały prawdy o tym, że w 1943 roku w Teheranie USA i Wielka Brytania zobowiązały się oddać Związkowi Sowieckiemu połowę terytorium Polski i pozostawić ją w strefie wpływów sowieckich. W dniach 20-23 lipca ofensywa I Frontu Białoruskiego przekracza Bug, Sowieci w zajętym Lublinie organizują PKWN obsadzony przez moskiewskich agentów i renegatów jako jedyny organ władzy na terenach zajmowanych. 26 lipca PKWN oddaje jurysdykcję w Polsce sowieckiemu NKWD. W tym czasie oficerowie niemieccy organizują nieudany zamach na Adolfa Hitlera. 23-27 lipca Niemieckie oddziały, rozbite, w popłochu wycofują się przez Warszawę i trwa paniczna ewakuacja niemieckich władz cywilnych. 27 lipca Gubernator Dystryktu Warszawskiego ogłasza zarządzenie, że 28 lipca 100 tysięcy mieszkańców Warszawy ma zgłosić się do robót fortyfikacyjnych pod rygorem przymusu. Na to masowe zagrożenie ludności cywilnej Komenda Główna AK wydaje rozkaz mobilizacyjny pełnej gotowości do walki od dn. 28 lipca. 29 lipca W formie plakatu i ulotek ukazuje się prowokacyjna odezwa Polskiej Armii Ludowej kierowanej przez agenturę gestapo, Abwehrę i Sowietów, fałszywie informująca, że sztab AK uciekł z Warszawy i teraz wyłącznie PAL mobilizuje do walki z Niemcami. 29 lipca sowiecki komunikat wojenny w języku polskim „wzywa ludność Warszawy do broni i uderzenia na Niemców”. 30 lipca Radiostacja komunistyczna Związku Patriotów Polskich „Kościuszko” nadaje: „Wojska sowieckie zbliżają się do Pragi. Ludu Warszawy, do broni. Uderzcie na Niemców. Walczcie na ulicach”. 30 lipca w Podokręgu Praskim rejony AK: Legionowo, Marki i Radzymin zgodnie z instrukcją Akcji „Burza” podejmują walkę współdziałając z Sowietami. 30 lipca wywiad AK potwierdza czołówki sowieckie na Targówku, w Aninie i w Wawrze. 31 lipca Płk A. W. Żurowski, Komendant Obwodu VI Praga, dociera do Wawra i stwierdza, że walki toczą się na skraju Wawra i Anina. Zaistniała sytuacja wymusiła na Naczelnym Dowódcy Armii Krajowej gen. Tadeuszu BorKomorowskim decyzję podjęcia akcji powstańczej w dn. 1 sierpnia o godz. 17 – Godzina „W”. Niestety już w kilka godzin 31 lipca agentura sowiecka pozyskała treść rozkazu i przekazała szyfrogramem do Moskwy. 1 sierpnia rankiem o godz. 4.10 Rada Wojenna z Moskwy przekazuje do sztabu I Frontu Białoruskiego rozkaz: „Natychmiast wstrzymać natarcie na Pragę i przejść na całej linii frontu do obrony.” Ofensywa zostaje wstrzymana na ponad 40 dni, a front zostaje cofnięty o około 20 km. W tej sytuacji Powstanie szczególnie na Pradze traciło oczywisty sens i słusznie Komendant płk. Żurowski rozkazał wstrzymać otwarte działania bojowe w obliczu absolutnej przewagi liczebnej i technicznej Niemców oraz znikomego stanu uzbrojenia. Niemniej w przeorganizowany sposób Praga uczestniczyła w Powstaniu nadal wspierając czynnie walki na warszawskim brzegu. Z Pragi nocami trwał przerzut oddziałów powstańczych (ponad 500 żołnierzy). Przerzucane tam były również odebrane na praskim brzegu alianckie zrzuty broni i amunicji. Równocześnie należy pamiętać, że w Warszawie od 1 września walczyło w Powstaniu ponad 500 żołnierzy-mieszkańców Pragi. Działania przerzutu przez Wisłę trwały do 12 września. Ostania, otwarta walka powstańcza na Pradze miała miejsce 20 sierpnia. 20 osobowy oddział AK dokonał ataku na stacji Warszawa-Praga na wojskowy pociąg niemiecki z Nowego Dworu. W walce tej zginęło bądź zostało rannych około 100 żołnierzy niemieckich, praski oddział nie poniósł żadnych strat. Praga tylko w ciągu 4 dni trwających walk poniosła ofiarę około 350 zabitych i 300 rannych. Zginęło również około 200 cywilów, mieszkańców Pragi. Do czasu zajęcia Pragi 14 września przez Sowietów straty te powiększyły się o dalsze setki ofiar oraz 10 tysięcy mężczyzn przymusowo wywiezionych na roboty do Rzeszy. Należy się wieczna chwała i pamięć tym żołnierzom, którzy zdobywali obiekty na Bródnie, atakowali dworzec Warszawa-Praga, tym, którzy zdobywali Pastę na ul. Ząbkowskiej i gmachy DOKP przy ul. Targowej, a także tym, którzy polegli na Targówku, Grochowie i tym z Michałowa, którzy atakowali koszary przy ul. 11 Listopada. O upadku Powstania zdecydowały przede wszystkim wstrzymanie sowieckiej ofensywy, brak dostatecznej ilości alianckich zrzutów, hamowanych do 18 września przez Sowietów, oraz fundamentalne braki w uzbrojeniu. Zajęcie Pragi 14 września przez Sowietów nie skończyło tragedii praskich powstańców. Potraktowani jako wrogi element byli przez ponad 12 lat zbrojnie likwidowani przez NKWD i UB, m.in. w przekształconych w kazamaty i katownie miejscach takich jak między innymi: ul. 11 Listopada nr 68, 66 i 62, okolice obecnego Ronda Żaba, ul. Strzelecka nr 10, 10 a i 8, ul. Środkowa, Liceum Władysława IV, ul. Cyryla i Metodego, koszary przy ul. 11 Listopada oraz obóz NKWD w Rembertowie.
Hubert Kossowski